wspierają nas

wspierają nas

wtorek, 24 kwietnia 2012

Bike Tour i krótka szosa

W miniony weekend część z nas się ścigała a część się szosowała. W sobotę do południa lał deszcz i tylko Robert wytrwał w postanowieniu wzięcia udziału w gdańskim Bike Tour Matemblewo. O 12 wyszło słońce i cały wyścig męskiej elity mógł liczyć na dobre warunki na trasie. W odróżnieniu od wcześniej startujących kategorii mastersów i kobiet. Błoto do końca nie wyschło ale poza pierwszym śliskim podjazdem, reszta była przejezdna, chociaż na ostatnią górkę też nie wszystkim starczało pary w nogach.

Panowie mieli do pokonania 7 okrążeń a na prowadzeniu przez cały wyścig utrzymali się bracia Banach. Na mecie kolejność była następująca:

1. Robert Banach / HP-Sferis
2. Bartek Banach / HP-Sferis
3. Łukasz Derheld / Trek Gdynia
4. Krzysztof Brzuzek / Port-Service
5. Krzysztof Krzywy / Corratec Team
...
15. Robert Jarzynka  / ASE Team -1 okrążenie 


Rywalizację ukończyło 42 panów. 


W niedzielę, korzystając z kolejnego wolnego dnia i pięknej pogody ruszyliśmy na szosę. Wybraliśmy trasę niezbyt długą:

Gdynia-Wielki Kack / Koleczkowo / Kielno / Kłosowo / Trzy Rzeki / Hopy / Pomieczyńska Huta / Prokowo / Kartuzy / Grzybno / Smołdzino / Żukowo / Miszewo / Tokary / Czeczewo / Warzno...



...W Warznie zachciało nam się skrótów i skręciliśmy w prawo. Na nasze nieszczęście za chwilę skończył się asfalt. Jednak nie chciało nam się już wracać i liczyliśmy na to, że utwardzona droga pojawi się za chwilę ponownie. He he... Jakieś 3 km tłukliśmy się szutrówką i wyjechaliśmy w końcu w Karczemkach gdzie, tak tak, droga jest nadal w remoncie. A nawet była zamknięta z powodu przekopania w jej poprzek głębokiego rowu zatem znowu, nie korzystając z wyznaczonego objazdu, zażyliśmy przełaju przez trawiaste wykopki.
Na koniec tradycyjna premia górska w Chwaszczynie i meta w Kacku.

Wyszło 84km i 690m przewyższenia.



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz