Dzisiaj zafundowaliśmy sobie powtórkę z rozrywki ale inną trasą. Powyżej widać lazurowe niebo, asfalty wyschły, temperatura bez zmian. Początek jak zwykle: Dąbrowa, Wiczlino, Koleczkowo. Już wiedzieliśmy, że lekko jednak nie będzie - wiał uporczywy, męczący wmordewind. Z Koleczkowa, tak jak wczoraj, jedziemy do Kielna i tu skręcamy w lewo na Warzno. Można jechać alternatywną drogą przez Kłosowo (na mapie zaznaczoną przerywaną linią) ale tam są okropne dziury w asfalcie.
![]() |
| To akurat dziury na drodze koło naszego domu |
Zatem Warzno, w Czeczewie w prawo na Kłosowo i tutaj w lewo na Trzy Rzeki. Dojeżdżamy do drogi Przodkowo - Łebno i kierujemy się w prawo na to drugie. Tu znowu zabija nas wiatr... Umordowani skręcamy w Łebnie na Wejherowo czyli jedziemy do Szemudu ;) A stąd już w kierunku domu: Kamień, Kielno, Chwaszczyno, premia górska pod maszt przekaźnikowy (czy jak to się tam nazywa) i Wielkopolską zawijamy do Wielkiego Kacka.
Ta trasa liczy sobie 70km i 540m przewyższenia - łatwizna ;)





Brak komentarzy :
Prześlij komentarz