wspierają nas

wspierają nas

czwartek, 25 września 2014

Trzy w jednym: Piwniczna, Obiszów i Gdańsk

Miota nas po całej Polsce i nie mamy czasu napisać relacji ;) Nadrabiamy zaległości hurtowo, a zatem:

fot. MTB Marathon

MTB marathon #5 - Piwniczna Zdrój

Długo, długo nic aż w końcu w drugi weekend września ruszyliśmy znowu w górskie tereny. Po 10h w samochodzie docieramy do Piwnicznej, meldujemy się w sympatycznym Ski Hotelu położonym tuż koło linii startu. W sobotę rano po piątkowych upałach nie ma śladu, jest lekko poniżej 20 st. i mżawka – kolarska pogoda.  Po starcie trasa od razu pnie się w górę na Przełęcz Gromadzką, chwila oddechu i robi się coraz bardziej stromo i kamieniście. Wjeżdżamy lub wchodzimy ;) na szczyt Wielkiego Rogacza. Teraz kilkanaście kilometrów bardzo urozmaiconego zjazdu i znowu wspinaczka aż na Radziejową. To mniej więcej początek pętli, którą będziemy musieli pokonać dwa razy.


łatwizna, tylko cztery podjazdy ;)

Przez Przechybę zjeżdżamy do Jaworek a stąd bardzo malowniczym wąwozem w rezerwacie Białej Wody zaczynamy się wspinać w kierunku końca pętli i, znowu, Wielkiego Rogacza. Po drodze „ulubiony” przez wszystkich, marudny, niekończący się, dość sztywny podjazd po łące. Jeszcze kilka mniejszych hopek, błota i kałuż i powtórka z rozrywki. Koniec drugiej pętli wypada około 72km. Stąd już tylko 8km po mniej wymagającym terenie, na koniec błotny zjazd i kilkadziesiąt metrów asfaltowej wspinaczki tuz przed metą. Uff. Po tak długiej przerwie od gór i 5 godzinnych wyścigów nie było lekko. Ale wyniki bardzo dobre :)


fot. MTB Marathon


GIGA 80km / 2700m - mężczyźni 

open w kat. zawodnikteam kat.czas
1 1 GRZĄDZIEL DOMINIKDSR - AUTHOR M304:16:30
2 1 SWAT SEBASTIAN 

M204:19:50
3 2BUKALSKI PAWEŁ GRUPA KK IDEA BANK 3R BIKE TEAM
M304:27:44
6 4 CIECHACKI ROBERTASE Team M304:32:37
16 10 CYLKOWSKI SEBASTIANASE Team M305:07:19
17  7 JANKOWIAK KRZYSZTOF ASE Team M205:08:50
27 13 JARZYNKA ROBERTASE Team M305:30:58

GIGA 80km / 2700m - kobiety 
open w kat. zawodnikteam kat.czas
1 1 ŚWIRKOWICZ ANIAASE Team K305:27:54
2 2 GALEWICZ KATARZYNATWOMARK SPECIALIZED K305:50:22
3 3 ORTYL EWELINATWOMARK SPECIALIZED K306:03:03

MP w maratonie – Obiszów

Następnego dnia Maciej startował w tytułowej imprezie, jego relacja z wyścigu poniżej.

Mistrzostwa Polski w maratonie MTB amatorów to był zdecydowanie cel numer jeden na ten sezon. Dlatego kilka poprzedzających ten start tygodni wymagało wielu wyrzeczeń i rygoru. Niestety angina i antybiotyk lekko pokrzyżowały plany. O dziwo po 10 dniach przerwy związanych z chorobą nie było z formą aż tak źle. Wróciła wiara w dobry wynik i motywacja.

Do Obiszowa dotarłem dzień wcześniej. Od razu pojechałem przypomnieć sobie jak wyglądają newralgiczne punkty trasy.W dzień wyścigu ze spokojem mogłem zrobić rozgrzewkę gdyż wiedziałem
że mam zapewniony pierwszy sektor wywalczony w zeszłym roku.



fot. Agnieszka Zielonka

Od startu tempo było bardzo mocne. Starałem się jechać najmądrzej jak to tylko możliwe, powtarzając sobie że każdy najdrobniejszy nawet szczegół ma znaczenie. Pierwszą rundę udało mi się przejechać szybciej niż zakładałem mimo lekkiego błotka. Druga runda była zdecydowanie trudniejsza gdyż jechałem sam do czasu aż dgonił mnie jeden z zawodników, wtedy tempo znów wzrosło. 


 fot. Agnieszka Zielonka 

 

Tak  udało nam się dotrzeć do ostatniej interwałowej sekcji gdzie postanowiłem zaatakować i pójść pełnym ogniem wiedząc że do mety już tylko 3km. Udało mi się odskoczyć i wjechać na metę z ponad minutową przewagą.

Zająłem 12 miejsce open i 3cie w kategorii do 30 lat. Czyli Medal :)
Teraz czas na zabawę ...



 fot. Agnieszka Zielonka 

Garmin MTB Series - Gdańsk


Szybko, krótko i szeroko tak w trzech słowach można by opisać trasę pierwszej edycji nowego cyklu Garmin MTB Series, która odbyła się w miniony weekend w Gdańsku.


fot. Labosport

Tereny Trójmieskiego Parku Krajobrazowego jak na północne rejony Polski są wręcz wymarzone do uprawiania MTB, niestety organizatorzy z tych możliwości nie skorzystali i trasę w przytłaczającej większości poprowadzili leśnymi „autostradami”.

fot. Fotobikermtb

fot. Fotobikermtb
 
Na plus można jedynie zanotować, że na jednej 17km pętli było nieco ponad 300m przewyższenia – nie wiem tylko czy to zasługa organizatorów czy ukształtowania terenu, które raczej uniemożliwia ułożenie płaskiej trasy. Do wyboru był start na 1, 2 lub 3 pętlach czyli maksymalnie do przejechania było skromne 51km - zgodnie z najnowszymi trendami im krócej i łatwiej tym lepiej ;-)

fot. Marcin Nasierowski

fot. Marcin Nasierowski

Team reprezentowała czwórka zawodników a na mecie kolejność nieco inna niż zwykle: najpierw Seba, chwilę po nim Krzysiek z Maćkiem a za nimi Rob. Tym razem pudło tylko jedno: 2 miejsce Seby w kat. M3. W najbliższy weekend w Elblągu druga edycja cyklu, mocno liczymy, że trasa będzie dużo ciekawsza i bardziej wymagająca.

Nasze bufetowe, Aga i Ania - dziękujemy :-) fot. Marcin Nasierowski


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz