wspierają nas

wspierają nas

piątek, 23 sierpnia 2013

King Oscar MTB Maraton



W ramach odskoczni od górskiego ścigania w miniony weekend wybraliśmy się do Gniewina na drugą edycję King Oscar MTB Maraton. W stosunku do ubiegłego roku nastąpiły spore zmiany: nowe miejsce startu nieopodal Elektrowni Wodnej Żarnowiec, nowa trasa, nowe dystanse.

Zdecydowane najsmaczniejsze sardynki na rynku !

Nowe miejsce startu to bardzo dobry pomysł, bo dzięki niemu uniknęliśmy długich szutrowych dojazdówek do terenów leśnych. Nowa trasa też na plus, pętla krótsza, bo 22km ale za to mniej po szutrach a więcej po lesie a ilość podjazdów jak na okoliczne tereny bardzo przyzwoita bo około 500 m przewyższenia na pętli. Nowe dystanse raczej na minus, powstały trzy do wyboru: mini, mega i giga, na których do przejechania były odpowiednio jedna, dwie lub trzy pętle. Dla giga dało to dość skromną liczbę 66km więc entuzjaści długich dystansów mogli czuć się zawiedzeni. Jasne, że nie na każdym maratonie musi być dystans między 80 a 100km ale nie nazywajmy też mianem giga maratonu, który zwycięzca kończy w czasie grubo poniżej 3 godzin.

Na trasie nie mogło oczywiście zabraknąć legendarnego podjazdu pod zbiornik. Goooli, nie patrz na puls, pod górę jedziemy ile fabryka dała ;-)

Tym razem team podzielił się na dwie grupy: Robin i Seba wystartowali na dystansie 66km, a Ania (z racji braku klasyfikacji kobiet na dystansie 66km) i Rob na dystansie 44km. Dość pokaźne nagrody finansowe na giga przyciągnęły w okolice Gniewina kilku zawodników z czołówki polskiego MTB, więc walka o czołowe lokaty była bardzo trudna. Robin był 15 open, Seba tym razem pechowo – przez pierwsze dwa kółka walczył ze spadającym z korby łańcuchem a pod koniec drugiej pętli zerwał szprychę w tylnym kole, ta zablokowała kasetę skutecznie uniemożliwiając dalszą jazdę.
Na mega Ania nieco odurzona nadmiarem słońca była 3 wśród kobiet ale 1 w kategorii K31+, Rob 37 open i 13 w M3.

Ania już cieszy się na widok...

super stromego podjazdu po łące, na dobicie tuż przed metą.

Za dwa tygodnie kolejny start w cyklu MTBMarathon i powrót w tereny, w których czujemy się najlepiej czyli góry – tym razem Wałbrzych.


Robin zrzucił z blatu więc łąka poważnie była stroma ;-)

Wyniki Giga 66km/1500m

1. Bartosz Banach / Sante - BSA Tour / 2:43:24
2. Radosław Rękawek /Kross Racing Team / 2:43:59
3. Artur Korc / Algida Kross Centrum Rowerowe Olsztyn / 2:47:41
15. Robert Ciechacki / ASE Team / 03:07:48
 

Wyniki Mega 44km/1000m – MĘŻCZYŹNI

1. Michał Dąbrowski / CYKLO TEAM / 1:57:23
2. Mateusz Zdanowicz / Bike Team Człuchów / 1:58:35
3. Tobiasz Kulikowski / Bikeworld.pl / 2:00:15
...
37. Robert Jarzynka (13 M3) / ASE Team / 02:22:24

Wyniki Mega 44km/1000m – KOBIETY

1. Iwona Kurczab / Ząbkowice Śląskie / 2:23:43
2. Aleksandra Zabrocka / MLKS Baszta Bytów / 2:25:48
3. Ania Świrkowicz (1 K31+) / ASE Team / 02:29:36

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz