wspierają nas

wspierają nas

środa, 20 lutego 2013

Specialized Defroster - update

Po trzech miesiącach jazdy w butach Speca mogę już coś o nich napisać. Warunki w tym czasie były różne: deszcz, błoto śnieg i mróz. Buty świetnie się spisywały jesienią kiedy temperatura utrzymywała się jeszcze powyżej zera ale było mokro i wietrznie. Stopy były suchutkie i ciepłe, wiatr i woda z kałuż nie przedostawały się do środka. Raz jeździłam w dużej ulewie i wtedy deszcz spłyną po nogawkach i skarpetkach do butów ale na to chyba nie ma rady? Mokre wnętrze takich grubych butów schnie długo, więc warto zastosować w takim wypadku proste grzałki do butów narciarskich.

Specialized Defroster

Zimową porą w temp. koło 0 i poniżej już nie było tak wesoło, palce u stóp wyraźnie zaczęły drętwieć a poniżej 5 było już zdecydowanie nieprzyjemnie i musiałam zaopatrzyć się w ocieplacze. I to nie takie cienkie, wiatroszczelne, bo taką ochronę załatwiają same buty, ale grube, neoprenowe onuce. W takim zestawie jeździłam przy -10 i moje stopy czuły się znowu bardzo dobrze.

Poniżej zera niezbędne są neoprenowe ocieplacze


Buty nadal są w idealnym stanie, nic mi się nie urwało, nie przetarło ani nie odpruło. Podeszwa również się nie zużyła od podchodzenia, jest wykonana z dosyć twardego plastiku/gumy co jednak jest minusem kiedy chodzimy po zmrożonej ziemi czy śniegu, bo but się ślizga i ma kiepską przyczepność.

Dodatkowym plusem jest wysoka cholewka dzięki której jest nam ciepło rownież w kostki, chociaż mogła by być minimalnie dluższa.

Dodam jeszcze, że całą zimę używałam średnio grubych skarpetek i to wystarczało, żeby było ciepło.
Patent z grubymi lub podwójnymi skarpetami ale bez ocieplaczy nie zdawał egzaminu przy większym mrozie, bo same buty są jednak mało ocieplone w porównaniu z butami innych producentów.

Tak czy siak jestem zadowolona. Nie są to buty na srogi mróz ale super zabezpieczają przed wodą, wiatrem i chłodem. Jesienią i wczesną wiosną jest to na pewno lepszy wybór niż letnie buty, nawet zaopatrzone w jakieś owiewy wodoodporne. Zakładamy i jedziemy bez kombinowania jak się zabezpieczyć przed deszczem a nie są na tyle grube, żeby nam się noga przegrzewała nawet przy 10 stopniach. Za to nie poczujemy nieprzyjemnego chlupotu w skarpetce. Jedyne co je może dyskwalifikować to cena ;)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz